Sztuczna inteligencja pokazała już, że przewyższa człowieka w grach. Przykładem może być słynny mecz szachowy Gary'ego Kasparova z komputerem Deep Blue.
- W pewnym momencie partii Deep Blue poświęcił konia - opowiadał Lech Król - Kasparov zgłupiał, było to zagranie tak pozbawione sensu, że wytrąciło go ze skupienia. Przegrał partię i cały mecz.
Komputery deep learning mogą kilkanaście razy lepiej od naukowców przewidywać trzęsienia ziemi, są lepszymi diagnostami niż lekarze, osiągają lepsze wyniki nawet jako prawnicy. Piszą też już książki i komponują same muzykę. Czy to oznacza, że człowiek przestaje być powoli potrzebny? Coraz powszechniejsze jest przecież zjawisko technologicznego bezrobocia. Na razie dotyczy ono głównie sektora produkcji, ale czy przychodzi właśnie pora na przejęcie w pełni przez maszyny sektora usług i rozrywki?
- Deep learning mogą dokonywać niezwykłych rzeczy, ale tylko pod warunkiem, że mają do dyspozycji ogromne bazy danych. Nie możemy z nimi rywalizować jeśli chodzi o moc obliczeniową w określonych dyscyplinach, ale komputer, który odpowiada za projektowanie nadwozia nigdy nie zdecyduje się zaprojektować np. budynku - tłumaczył Lech Król.
Czy sztuczna inteligencja może nam wobec tego zagrażać? Zdaniem prelegenta seminarium jak najbardziej. AI może być dla nas zabójcza, ale tylko wtedy, gdy ktoś z nas zaprogramuje ją tak, żeby zabijała ludzi. Wtedy jednak, będzie to wyłącznie nasza wina, a nie wina komputera.
- Sztuczna Inteligencja Generalna? Taka, która będzie samowystarczalna? Jeśli kiedyś powstanie wyobrażam sobie ją tak jak w Blade Runner 2049 - mówił Lech Król.
Seminarium Tech Life Harmony było ósmym spotkaniem z cyklu "W drodze do menedżerskiej doskonałości". Gośćmi seminariów są osoby, które odniosły sukces w biznesie lub szeroko rozumianym marketingu. Podczas poprzednich spotkań wystąpili m.in. ks. Jacek Stryczek i prof. Andrzej Blikle.
Redakcja: Centrum Promocji