„Samo jednak opracowanie jest doskonałym przykładem na to, na ile sposobów można czytać jeden utwór, jak różnie go rozumieć, w ilu kontekstach osadzać. W stosunku do jednych jako bunt, do innych zaś wprost przeciwnie, jako apologię. Jak wiele w jednym tekście może zawierać się znaczeń i jak ich szukać. Szalenie ciekawa jest obserwacja oddziaływania tekstu w zależności od jego graficznego ułożenia, wyeksponowania, to coś w rodzaju przekazu ulotek czy plakatów, a co również znajdowało się w polu zainteresowań eksperymentujących artystów. To intermedialna odsłona sztuki, nakreślona tutaj arcyciekawie”.
Cały tekst można przeczytać TUTAJ.